To jest nic innego jak opiekany śledź tej samej firmy sprzedawany w słoikach, tylko że ten ma dodatek marchewki i jest osadzony do plastikowego pudełka.
Nie ma podanego skladu. Jesli producent nie podaje informacji jako "sklad:" a jedynie rzucone hasla reklamowe na opakowaniu to znaczy ze moze mijac sie z prawda. Prawnie zabronione jest podawanie skladu niezgodnego z rzeczywistoscia i pierwsza kontrola nalozyla by kary jesli by sie tak stalo, ale jesli sa to rzucone hasla typu 82% maslo i narysowane mleko, to nie macie pewnosci jakie to jest mleko/tluszcz. tluszcz palmowy tez jest tluszczem zamiast mleka krowiego moze byc inne.
Dzisiaj miałam niespodziewanych gości, kupiłam pizze carbonara , boczek na wierzchu stary i śmierdzący, ciasto nie najgorsze. Nie spróbowałam wcześniej, podałam gościom, każdy spróbował po kawałku i zostawił { w tym były dzieci), data przydatności do 23.08.2018, nr partii 0013 BM. Totalna wtopa. Jak można było przepuścić coś takiego do sprzedaży, gdzie kontrola.